Lin czyli Tinca tinca to bardzo charakterystyczna ryba. Posiada zaokrąglone płetwy, a jego skóra jest pokryta gęstą, drobną łuską i dość dużą ilością śluzu. Jego przepiękne oliwkowo-złote ubarwienie sprawia, że jest jedną z najpopularniejszych ryb żyjących w naszych wodach. Barwa tej ryby jest ponadto zależna od otoczenia, w którym przebywa. Kolejnym elementem, który wskazuje na odmienność tej ryby od pozostałych są jego czerwone oczy. Warto dodać, że liny ponadto posiadają dwa małe wąsiki przy otworze gębowym. Ich maksymalna długość to ok. 65 cm., a waga około 5.5 kg. Jeśli zapytacie gdzie szukać lina to odpowiedź może być następująca: liny upodobały sobie szczególnie miejsca zamulone i zarośnięte wszelkiego rodzaju wodorostami. Tarło tej ryby przypada na czerwiec i trwa do sierpnia. Najlepszą porą dnia do złowienia lina będzie bądź świt bądź zmierzch. Wraz z początkiem sezonu wędkarskiego – wczesną wiosną lina możemy znaleźć na płyciznach, gdzie poszukuje on resztek roślinności zeszłosezonowej. W późniejszych okresach sezonu szukamy zarośniętych partii wód, gdzie głębokość osiąga około 1.5 metra. Jeśli miałbym udzielić rady odnośnie łowienia linów to polecam wcześniejsze przygotowanie łowiska. Mam na myśli odpowiednie zanęcenie. Mogą to być nawet ziemniaki, kukurydza, groch, pokrojone rosówki. Za przynętę posłużą nam wszelkiego rodzaju” kanapki” z kukurydzy i czerwonego robaka bądź same czerwone robaki. Pamiętać należy również, że największe osobniki to samotniki, a łowienie ich wymaga niezbędnej ostrożności ponieważ liny są bardzo płochliwe.

Dodaj komentarz